Biegły z zakresu fonoskopii

Stworzenie firmy ArsDigita jest zwieńczeniem mojego wieloletniego zaangażowania w działalność związaną z prowadzeniem badań fonoskopijnych zarówno na rzecz klientów instytucjonalnych (sądy, prokuratury, służby porządku publicznego), jak i osób prywatnych. Jako biegły z dziedziny fonoskopii działalność tą prowadzę w sposób nieprzerwany od roku 2008.

Fonoskopia to dziedzina prawdziwie interdyscyplinarna, a więc zakres wiedzy, którym musi dysponować biegły z zakresu fonoskopii jest szeroki. Nie bez znaczenia okazało się więc moje doświadczenie w zakresie projektowania i wykonywania prototypów urządzeń elektronicznych wraz z ich oprogramowaniem.

* * *

Dziś z rozrzewnieniem wspominam czasy liceum i swoją pracę dyplomową w postaci kultowego mikrokomputera „CA80” autorstwa S. Gardynika. Nie da się zapomnieć  tamtych licznych godzin spędzonych na mrówczym kodowaniu prostych aplikacji w assemblerze. I to upajające poczucie satysfakcji, kiedy po tak licznych niepowodzeniach kod wreszcie „odpalił”. To właśnie przygoda z tym „komputerkiem” pod koniec lat 80’tych XX wieku otworzyła mi bramę do cyfrowego świata. A dalej już poszło z górki – pierwszy pecet z procesorem „286” i Turbo Pascal… Aż do dnia dzisiejszego, kiedy to w codziennej praktyce programistycznej używam języka C++, a programy działają na wielordzeniowych procesorach.

Jak się miało dalej okazać, ta ściśle techniczna wiedza jest niezbędna do prowadzenia badań autentyczności nagrań, czy oceny ich parametrów. Wszak oględziny aparatury do rejestrowania i odtwarzania dźwięku to element codziennej praktyki zawodowej eksperta z dziedziny fonoskopii. Rzecz jasna, „inżynierskie” spojrzenie na prowadzenie badań fonoskopijnych jest dalece niewystarczające, by biegły z zakresu fonoskopii mógł z powodzeniem prowadzić odsłuch mowy w standardzie fonoskopijnym, czy badania identyfikacyjne mówców. Tu w sukurs przyszło mi moje „humanistyczne” wykształcenie w postaci studiów magisterskich na wydziale filologii angielskiej Uniwersytetu Warszawskiego.

* * *

Solidne studia językoznawcze w szczególności w zakresie fonetyki i fonologii pozwoliły mi poznać i zrozumieć prawidła rządzące ludzką komunikacją językową. Owa inżyniersko-humanistyczna perspektywa wpisuje się bowiem w koncepcję badań fonoskopijnych zaproponowaną w latach 60-tych XX wieku przez Stanisława Błasikiewicza oraz Wiesława Bednarczyka. Koncepcja ta zakłada, iż cechy językowe nagrywanej mowy są równie istotne, jak cechy fizyczne analizowanych dźwięków mowy. Stąd właśnie wywodzi się stosowana przeze mnie z dużym powodzeniem metoda językowo-pomiarowa używana w badaniach identyfikacyjnych mówców.

Inną istotną czynnością, jaką podejmuje biegły z zakresu fonoskopii jest spisywanie treści nagrywanych rozmów (tzn. tworzenie precyzyjnych stenogramów rozmów). Ta, bodaj najbardziej pracochłonna i najtrudniejsza czynność z zakresu badań fonoskopijnych wymaga szczególnych predyspozycji zarówno słuchowych, jak i psychicznych. Prócz wyrobionego słuchu fonematycznego i opanowania odpowiednich technik kojarzeniowych, biegły z dziedziny fonoskopii powinien dodatkowo posiadać wrażliwość na akustykę otoczenia oraz dźwięki muzyczne.  Śmiem więc twierdzić, iż spędzone z radiem przy uchu dzieciństwo i młodość pozwoliły mi na wykształcenie tej szczególnej wrażliwości na słyszalne dźwięki.

* * *

Efektem końcowym wykonywanych badań fonoskopijnych są tworzone przez biegłego ekspertyzy fonoskopijne. Na tym etapie prowadzonych badań szczególnej wagi nabierają te słowa poety – „aby język giętki powiedział wszystko, co pomyśli głowa”. Tworzone ekspertyzy fonoskopijne powinny więc być zwięzłe, a zarazem wyczerpujące. Winny być one napisane w sposób przystępny i jednocześnie precyzyjny, bez nadmiernego stosowania branżowego żargonu i naukowych sformułowań. Biegły z zakresu fonoskopii winien więc formułować wydawane przez siebie opinie w taki sposób , by stanowiły one klarowną i rzeczową odpowiedź na zadane przez Zleceniodawcę pytania. By sprostać powyższym wymaganiom, zadaniem biegłego jest nie tylko stałe pogłębianie swojej wiedzy specjalistycznej, ale również dbałość o rozwój osobowości i wiedzy ogólnej.

* * *

Posiadając określoną wiedzę oraz doświadczenie w dziedzinie prowadzenia badań fonoskopijnych, staram się nie unikać trudnych spraw. W swojej praktyce próbuję więc odzyskiwać dane dźwiękowe z uszkodzonych urządzeń rejestrujących. W miarę posiadanej wiedzy oraz możliwości technicznych, staram się  uruchomić niedziałające urządzenie rejestrujące, by móc przeprowadzić zlecone badania fonoskopijne. Wykonuję badania identyfikacyjne mówców w oparciu o nagrania muzyczne (z wykorzystaniem ścieżki wokalnej). Prowadzę również badania zrozumiałości mowy w określonych warunkach akustycznych, wykonując złożone eksperymenty akustyczne.

Jako biegły z dziedziny fonoskopii prowadzę jednak przede wszystkim odsłuch mowy silnie zniekształconej i zakłóconej niejednokrotnie z nagrań o czasie trwania liczonym w godzinach. Przeprowadzam także badania identyfikacyjne mówców z nagrań zawierających wypowiedzi wielu rozmówców. Nagrania te są często złej jakości, a identyfikowani mówcy znajdują się pod wpływem silnych emocji, czy środków psychoaktywnych. Takie warunki prowadzenia identyfikacji mówców wymagają specjalnego podejścia do czynności pobierania materiału porównawczego od podejrzanych. Ważne bowiem jest, by uzyskać mowę najbardziej zbliżoną do analizowanego wzorca z nagrania dowodowego. Na pomoc w takich sytuacjach przychodzą mi umiejętności interpersonalne pozwalające na nawiązanie dobrego kontaktu z podejrzanym. Dzięki temu, możemy „wejść” na tyle głęboko w prowadzoną rozmowę, by podejrzany był w stanie wyrazić emocje choć trochę zbliżone do tych z nagrania dowodowego.

* * *

I wreszcie szybki rozwój technologii cyfrowych doprowadził do powstania wielkiej ilości przeróżnych rozwiązań technicznych służących do rejestracji dźwięku i obrazu. Taka mnogość rozwiązań technicznych ma bezpośrednie przełożenie na stopień trudności prowadzonych badań autentyczności nagrań. Dziś niezwykle zniuansowane ślady braku ciągłości zapisu trzeba poszukiwać z mikroskopem. Za czasów taśmy magnetofonowej wystarczyła zwykła lupa (…)

Jak więc widać z powyższego, zakres odpowiedzialności, jaką ponosi biegły sądowy podczas opiniowania jest dość szeroki. Może on popełnić błąd w trakcie prac odsłuchowych, może dokonać błędniej identyfikacji mówców, czy wreszcie źle zinterpretować ślady braku ciągłości zapisu.

* * *

Czym jest dla mnie ArsDigita? To moja pasja zdobywania wiedzy i ścigania się z postępem techniki. Biorę również udział w różnych projektach naukowych, co pozwala mi na zdobywanie wiedzy przydatnej w praktyce fonoskopijnej. Inwestując w sprzęt i oprogramowanie, a także ciągle uzupełniając wiedzę z różnych dziedzin, staram się brać czynny udział w „cyfrowej rewolucji”, która już na dobre odsunęła w cień taśmę magnetyczną z analogowym zapisem. Dzięki Państwa zleceniom mam więc szansę na dalszy rozwój zawodowy jako biegły z zakresu fonoskopii. Co więcej, praca nad nowymi zleceniami będzie się przekładała na mój skromny wkład w rozwój nowoczesnej fonoskopii.

Pozostając do Państwa dyspozycji, Bogdan Rozborski, biegły z zakresu fonoskopii przy Sądzie Okręgowym w Warszawie.

Specjalnością mojej firmy są badania fonoskopijne. choć warto również obejrzeć inne usługi firmy ArsDigita.